Urodziłem się bo musiałem, innego wyjścia nie miałem.
A właściwie urodzła mnie ciocia, bo mama miała wielkie pranie.
Jestem wysoko urodzony, bo aż na 15 piętrze.
Pochodzę z niezbyt prostej rodziny, ponieważ mam trzy ciotki garbate.
Mój dziadek otworzył sklep jubilerski młotkiem i dynamitem.
Mój wujek gra w filharmonii ze stróżem w karty.
Mój tata wykłada płytki w klozecie.
Moja mama ma trzy wille do sprzątania.
Moja siostra poszła na prawo, a wyszla na lewo.
No, a ja po znajomości jestem 10 minut na wolności.